Penne, nie mylić z Pene

Doskonała alternatywa spaghetti. Nie twierdzę, że długie wstążki klusków są w czymś gorsze, ale krótkie rurki o wiele łatwiej się wcina.

Czasem spożywanie spaghetti jest kłopotliwe. Niektórzy jedzą za pomocą łyżki i widelca (nabieranie porcji klusek na widelec i okręcanie za pomocą łyżki), inni jedzą samym widelcem  okręcając widelec na brzegu talerza. Super sposoby, ale czasem nie mamy takich możliwości, np. w pracy gdzie trzeba szybko zjeść i wracać do obowiązków nie bawiąc się w konwenanse. A czasem jesteśmy po prostu tak głodni że chcemy jak najszybciej szamać przygotowane danie. Dlatego wybieram penne. Gotuje się równie szybko co spaghetti a na pewno łatwiej je jeść. Niedowiarkom proponuje zjeść na szybko spaghetti nie plamiąc się .

Ingrediencje:

  1. Makaron penne
  2. Marchewka (lub dwie)
  3. Puszka pomidorów bez skórki (w sezonie wybrałbym świeże)
  4. Cebula
  5. Czosnek
  6. Papryczka chilli (opcjonalnie)
  7. Sól, pieprz, bazylia
  8. Ser żółty

Marchewkę obieramy, kroimy w drobną kostkę, wrzucamy na patelnie z rozgrzaną (ale nie gorącą) oliwą z oliwek, niech dochodzi. Obieramy i szatkujemy cebule. Gdy marchewka trochę zblaknie i delikatnie zmięknie dodajemy cebule. Mieszamy i zostawiamy, niech się smażą.

Papryczkę kroimy wzdłuż na pół i usuwamy nasionka (można nie usuwać, wtedy potrawa będzie ostrzejsza), kroimy drobniutko  i wrzucamy na patelnie. Dodajemy pomidory z puszki, mieszamy i zostawiamy niech wszystkie smaki pomieszają się pod wpływem temperatury.
Wstawiamy wodę na makaron.
Gdy już sos odparuje nam trochę z patelni dodajemy posiekany czosnek, szczyptę (lub dwie) soli, pieprzu oraz bazylii (najlepiej świeżej) do smaku. Zostawiamy sos niech „dochodzi”.

Solimy wodę i wrzucamy penne. Gotujemy. W między czasie ścieramy ser żółty.  Gdy makaron będzie al dente  odcedzamy i przekładamy na patelnię. Zwiększamy trochę temperaturę i mieszamy.

Gdy kluski połączą się z sosem przekładamy na talerz, posypujemy serem i możemy udekorować świeżym listkiem bazylii. Smacznego: