Ciasto drożdżowe

Moje pierwsze ciasto drożdżowe. Nieskromnie się przyznam że udało się ;-)
Polecam przepis.

Ingrediencje:

1. Drożdże – 1 opakowanie
2. Mąka pszenna typ 650 - 1kg
3. 4 jajka a właściwie same żółtka
4. Mleko – ok. 0,5l
5. Cukier – szklanka
6. Pół laski wanilii
7. 1/3 kostki margaryny
8. Szczypta soli
9. Rodzynki

Rodzynki namaczamy w ciepłej wodzie, ok. 20-30 min.
Zaczynamy od podgrzania mleka z wanilią. Nie gotujemy, wystarczy aby było letnie. Drożdże zmieszamy z łyżką mąki i cukru, zalewamy ciepłym mlekiem (nie całym oczywiście, tak na oko aby zaczyn nie był za wodnisty, ale i nie za gęsty), mieszamy, odstawiamy aby wyrosły.
Żółtka ucieramy z cukrem (też nie całym).
Roztapiamy margarynę.
Mąkę przesiewamy do sporej misy, gdzie wsypujemy resztę cukru, szczyptę soli, dodajemy wyrośnięte drożdże, utarte żółtka i stopniowo w czasie wyrabiania dodajemy mleko. Gdy masa zacznie przypominać ciasto dodajemy roztopioną margarynę, wyrabiamy ok. 10 min, pod koniec dodajemy rodzynki.
Odstawiamy na ok. 40 min. W międzyczasie włączamy piekarnik na 180st.
Gdy już ciasto wyrośnie ponownie wyrabiamy, ale już nie tak długo dosłownie parę razy zagnieść.
Przekładamy do brytfanek i do piekarnika. Pieczemy aż będzie gotowe ;-) Mi to zajęło ok. 45 minut, a oto efekty:

Pierwsze koty za płoty

Pierwszy wpis jest najtrudniejszy. Zacznę może od tego czemu zdecydowałem się zacząć przygodę z blogowaniem i dlaczego akurat gotowanie.

Jedzenie nie jest trwałe. Przygotowujemy potrawy czasem spędzając w kuchni kilka godzin, po czym zjadamy i tylko wspomnienie smaku jest dowodem na to co przyrządziliśmy. Chciałbym aby smaki i jedzonko przetrwały trochę dłużej, dlatego postanowiłem założyć tego bloga.

Blog ten to trochę książka kucharska, trochę chęć podzielenia się wypróbowanymi przepisami, trochę miejsce gdzie można poszukać inspiracji, obejrzeć zdjęcia potraw a czasem podpatrzeć kuchenne tajemnice ;-)

Serdecznie zapraszam.